Każdy, kto mnie zna wie, że jestem zbieraczem, graciarzem, a moją dewizą jest ” to się jeszcze przyda” okazuje się, że w moim fachu jest to nieoceniona zaleta.
IKONA ARCHANIOŁA MICHAŁA WEDŁUG RUBLOWA
Taka rozmowa: – Ewaaaa… zlituj się, po co Ci to? – Nie wiem, ale to się przyda. Poza tym to ma 100 lat, przecież nie można tego wyrzucić. Na szczęście Pan Kociuba grzecznie zawsze pomaga, chociaż burczy pod nosem coś o brudnym samochodzie, starych ruderach, pajęczynach i bezdrożach po jakich go wlokę, że uratować jakieś deski. Efekt jest taki, że nie muszę używać tylko nowych, wymuskanych deseczek, podobrazi o krawędziach wypieszczonych profesjonalnymi, mechanicznymi narzędziami stolarskimi. Mogę do woli eksperymentować, testować, używać 100-letnich desek i innych, że się tak wyrażę elementów…
Tym oto sposobem powstała ikona Archanioła Michała według dzieła Andrzeja Rublowa.
IKONA ARCHANIOŁA MICHAŁA – PISANA NA PŁYCINIE DRZWIOWEJ
Każdy, kto mnie zna wie, że jestem zbieraczem, graciarzem, a moją dewizą jest ” to się jeszcze przyda” okazuje się, że w moim fachu jest to nieoceniona zaleta.
IKONA ARCHANIOŁA MICHAŁA WEDŁUG RUBLOWA
Taka rozmowa:
– Ewaaaa… zlituj się, po co Ci to?
– Nie wiem, ale to się przyda. Poza tym to ma 100 lat, przecież nie można tego wyrzucić.
Na szczęście Pan Kociuba grzecznie zawsze pomaga, chociaż burczy pod nosem coś o brudnym samochodzie, starych ruderach, pajęczynach i bezdrożach po jakich go wlokę, że uratować jakieś deski.
Efekt jest taki, że nie muszę używać tylko nowych, wymuskanych deseczek, podobrazi o krawędziach wypieszczonych profesjonalnymi, mechanicznymi narzędziami stolarskimi. Mogę do woli eksperymentować, testować, używać 100-letnich desek i innych, że się tak wyrażę elementów…
Tym oto sposobem powstała ikona Archanioła Michała według dzieła Andrzeja Rublowa.